Komentarze: 2
Postanowilam narazie nie kasowac blogasa, pieprzy mnie kto to bedzie czytal, a jesli pewna osoba da adres innej pewnej osobie to okaze sie, ze zle robilam ufajac jej, bo ta osoba nie jest godna zaufania. A zreszyta fajnej rzeczy sie dowiedzialam, ze pewna osoba mowila wszystko, o naszych rozmowach itp osobie, ktora nazywa sie Anka Tarabasz, nie wiem czy to jest prawda i chyba juz raczej sie nie dowiem, no coz tak bywa. A dzisiaj fajniutko bylo. Bylam z Kaja w pizzeri i tak sie najadlam, ze szooook, potem do domku kawalek szlam na boso, bo mnie butki starly okropnie :( A potem na miasto skoczylysmy i na osiedle i nie dawno do domciu wrocilam i zdeka zmeczona jestem. Jutro musze sobie z rana lekcje odrobic, zeby potem miec spokoj :P No to tyle, jeszcze dzisiaj sie zastanowie czy go kasowac czy nie, szkoda by mi bylo kasowac, ale musze jeszcze nad tym pomyslec. Narka