Sorrki, ze pokasaowalam te dwie ostatnie notki, ale niestety musialam, bo istnieje podejrzenie, ze blog w najblizszym czasie dostatnie sie w niepowolane rece. Bardzo bym tego nie chciala, bo wtedy bym go musiala skasowac, a szkoda by mi bylo, bo jakos go zdazylam polubic :P A i dzieki za komenty przy tamtych notka. Narka
O.N.A.: Niekochana
Nie kocham i koniec, mam nadzieje, ze wszyscy zrozumieli moje slowa. Nie zycze sobie, aby ktos w mojej obecnosci mowil mi o tej osobie. I pierdoli, pieprzy i jebie mnie co robi i z kim sie spotyka. Nie obchodzi mnie to. Jal lubi kurwy i szmaty to jesgo sprawa. Jak tylko wroce to wykasuje ta notke, bo nie chce zeby ja przeczyala pewna osoba. Napisalam ja tylko i wylacxznie dla siebie. Zrozumiano?? Mozecie sobie myslec co chcecie ja i tak wiem swoje
Calkiem zapomnialam podziekowac Moniczce za komenta. Naprawde mi pomoglas i chyba dzieki Tobie odzyskalam nadzieje. Wiem, ze mimo wszystko trzeba ja miec. Jeszcze raz wielkie dzieki. Szkoda, ze nie zostawilas mi adresu swojego bloga. Odwiedz mnie jeszcze kiedys. Pzdr for you. Papa
Dzien troszke pracowity, bo sie uczyc musze niestety, ale nie jest tak zle. Wszystko byloby ok, gdyby mi drukarka nagle nie przestala drukowac : No i koniec, a ja mam do zrobienia teczke obywatelska i musze napisac prace z anglika. Moze potam sie ruszy. Mam nadzieje. Znowu zaczelam miec nadzieje. Na co nadzieje?? Na to, ze bedzie lepiej, poprostu :) A dzisiaj to ja normalnie nie wiem co mi sie stalo, bo upralam (hehe) moje pieski, az sie sama sobie dziwie co mi sie stalo heh. Humorek mi dopisuje jak narazie i jest jakos tak ogolnie spoko. Koncze, bo musze nie wiem jakim sposobem naprawic to badziewie (drukarka) Narka, moze pozniej jeszcze cos napisze.